Mares Avanti Tre
Płetwy nie muszą służyć wyłącznie rozrywce.
Mogą też mieć zastosowanie w survivalu.
Jeśli jesteśmy w terenie gdzie jest dużo wody – jezior, stawów itp.
to płetwy mogą okazać się niezwykle pomocne.
Możemy dzięki nim zarówno poszukać stworzeń żyjących pod wodą jak też zbadać grunt w celu późniejszego wędkowania.
Dzisiaj opiszę płetwy Mares Avanti Tre.
Zacznę od tego że nie znoszę płetw regulowanych, tzn. takich które zamiast „gumowego buta” mają z tyłu pasek do regulacji.
Na szczęście te płetwy są takie jak lubię – pod warunkiem że dobrze dopasujemy rozmiar.
Służą mi już od kilku dobrych lat – przeżyły już ponad 5 różnych masek i cały czas są w świetnej formie.
Pod warunkiem odpowiedniego dopasowania płetwy są wygodne i nie ocierają stopy.
Łatwo się je zakłada i zdejmuje nawet będąc pod wodą.
Pióro średniej wielkości posiada trzy kanaliki.
Centralny jest wyprofilowany w odwrotny sposób niż kanaliki boczne.
Oznacza to niemniej tyle że aerodynamika pod wodą jest na wysokim poziomie.
Możemy długo pływać jak i nurkować nie odczuwając przy tym dużego zmęczenia.
W zasadzie jedynym minusem jest fakt, że jeśli będziemy w nich wchodzić do wody po dnie gdzie jest dużo drobnych muszli, mogą one dostać się nam do środka – między gumę a stopę.
Na pewno nie jest to przyjemne ale najczęściej po paru ruchach płetwami w głębszej wodzie – muszelki i kamyki wylecą i będzie można spokojnie kontynuować pływanie.